Nie ma jak to burza w górach
Niedziela, 3 sierpnia 2014
· Komentarze(2)
Kategoria Beskid Śląski, MTB, Samotnie, Wyprawa
Nowy profil, stary usunięty...troszkę z przygodami,ale może jakoś odzyskam dane...
W niedzielę postanowiłem wybrać się na dość ciężki wypad w Beskidy zaczynając od podjazdu na Skrzyczne z Buczkowic czerwonym pieszym który okazał się bardzo przyjemnym singielkiem :)
Skocznia w Szczyrku
Czerwony pieszy i singielek
Później już było ciężej, bo czerwony odbił ostro w górę, jadę więc wyznaczonym trackiem niepotrzebnie momentami go mydyfikując, co kończy się ciężką przeprawę przez jagody :) pod górę z rowerem. Widoki za to były ładne
Wbijam się na zielony pieszy który prowadzi mnie na Skrzyczne
Jadę dalej ze Skrzycznego zielonym aż do Malinowskiej Skały gdzie łapie mnie pierwsza burza tego dnia :(
Podjazd pod Malinowską Skałę
Malinowska Skała
Dość długo muszę przeczekać podwójną deszcz i burzę pod drzewem (nie było nic innego). Po ustaniu (chyba z godzinę lub dłużej to trwało) jadę na Baranią Górę
Zjazd mokry ale fajny :)
Burzy ciąg dalszy :(
Barania Góra i kolejny deszcz który mnie złapał
Widok z Baraniej Góry
Teraz czeka mnie najlepsza zabawa. Super techniczny i ciężki zjazd do wyboru - kamienie po prawej lub korzenie po lewej :)
Oraz takie "dodatki"
W okolicy Berkówki (niedaleko Koniakowa) poddaje się. Łapie mnie znów podwójne tak mocna ulewa i burza że nie mam szans na przejechanie całej trasy. Modyfikuję ją mocno, zjeżdżam do Istebnej a stamtąd asfalt do Wisły
Na razie jest pogodnie
Nie na długo :(
Po burzy :)
Zameczek Prezydenta w Wiśle
Wisła
Skocznia im. Adama Małysza
Z Wisły czeka mnie dość długi podjazd pod Przełęcz Salmopolską gdzie po drodze kolejna porcja deszczu :(
Przełęcz Salmopolska i Biały Krzyż
W niedzielę postanowiłem wybrać się na dość ciężki wypad w Beskidy zaczynając od podjazdu na Skrzyczne z Buczkowic czerwonym pieszym który okazał się bardzo przyjemnym singielkiem :)
Skocznia w Szczyrku
Czerwony pieszy i singielek
Później już było ciężej, bo czerwony odbił ostro w górę, jadę więc wyznaczonym trackiem niepotrzebnie momentami go mydyfikując, co kończy się ciężką przeprawę przez jagody :) pod górę z rowerem. Widoki za to były ładne
Wbijam się na zielony pieszy który prowadzi mnie na Skrzyczne
Jadę dalej ze Skrzycznego zielonym aż do Malinowskiej Skały gdzie łapie mnie pierwsza burza tego dnia :(
Podjazd pod Malinowską Skałę
Malinowska Skała
Dość długo muszę przeczekać podwójną deszcz i burzę pod drzewem (nie było nic innego). Po ustaniu (chyba z godzinę lub dłużej to trwało) jadę na Baranią Górę
Zjazd mokry ale fajny :)
Burzy ciąg dalszy :(
Barania Góra i kolejny deszcz który mnie złapał
Widok z Baraniej Góry
Teraz czeka mnie najlepsza zabawa. Super techniczny i ciężki zjazd do wyboru - kamienie po prawej lub korzenie po lewej :)
Oraz takie "dodatki"
W okolicy Berkówki (niedaleko Koniakowa) poddaje się. Łapie mnie znów podwójne tak mocna ulewa i burza że nie mam szans na przejechanie całej trasy. Modyfikuję ją mocno, zjeżdżam do Istebnej a stamtąd asfalt do Wisły
Na razie jest pogodnie
Nie na długo :(
Po burzy :)
Zameczek Prezydenta w Wiśle
Wisła
Skocznia im. Adama Małysza
Z Wisły czeka mnie dość długi podjazd pod Przełęcz Salmopolską gdzie po drodze kolejna porcja deszczu :(
Przełęcz Salmopolska i Biały Krzyż