Jeseniki, II dzień, Cervonohorske Sedlo, Kouty nad Desnou
Piątek, 2 maja 2014
· Komentarze(0)
Dzień drugi wyprawy, tym razem plan był jechać na elektrownię Dlouhe Strane. Pogoda od rana nie rozpieszczała, mgła i zimno.Całkowite przeciwieństwo dnia poprzedniego.
Zaczyna się kolejny dzień, gorszy pogodowo, mimo przeciwności ruszamy jak zawsze ekipą rowerową i pieszą © zibibiker666
Ekipa rowerowa skręca w las gdzie przewodnik Ryjek prowadzi na w gęstą mgłę © zibibiker666
Tyle było widać na całej trasie © zibibiker666
A momentami jeszcze więcej, Silent Hill :) © zibibiker666
Na Cervonohorskim Sedle skręcamy do lokalu aby się ogrzać © zibibiker666
Niekoniecznie grzańcem :) © zibibiker666
Gdy wyjechaliśmy ze schroniska, zaczęła się burza.Jedynie w dolinie było słońce,nasza nadzieja © zibibiker666
Część ekipy pojechała w dół, wspólnie z Leą zachwycaliśmy się widokiem Dholne Strane © zibibiker666
Niestety ulewa w dole była tak mocna że schowaliśmy się w barze pod stokiem w Koutach.Nawet aparat mi zaparował © zibibiker666
Po wyjściu słońca, dzielimy się na dwie grupy.Lea, Cerber i Bogdano pojechali na zbiornik wodny, zaś Ryjek, Feniks, Ania w czwórkę postanawiamy wracać do lokum.Po drodze mijam jakiegoś Boę, niekoniecznie żywego © zibibiker666jakiegoś Boę, niekoniecznie żywego © zibibiker666
Ostatnia fotka przed kolejną mgłą i zimnem zrobiona w Premyslavie, dalej to już tylko mgła i zimno,czyli nic ciekawego © zibibiker666
Zaczyna się kolejny dzień, gorszy pogodowo, mimo przeciwności ruszamy jak zawsze ekipą rowerową i pieszą © zibibiker666
Ekipa rowerowa skręca w las gdzie przewodnik Ryjek prowadzi na w gęstą mgłę © zibibiker666
Tyle było widać na całej trasie © zibibiker666
A momentami jeszcze więcej, Silent Hill :) © zibibiker666
Na Cervonohorskim Sedle skręcamy do lokalu aby się ogrzać © zibibiker666
Niekoniecznie grzańcem :) © zibibiker666
Gdy wyjechaliśmy ze schroniska, zaczęła się burza.Jedynie w dolinie było słońce,nasza nadzieja © zibibiker666
Część ekipy pojechała w dół, wspólnie z Leą zachwycaliśmy się widokiem Dholne Strane © zibibiker666
Niestety ulewa w dole była tak mocna że schowaliśmy się w barze pod stokiem w Koutach.Nawet aparat mi zaparował © zibibiker666
Po wyjściu słońca, dzielimy się na dwie grupy.Lea, Cerber i Bogdano pojechali na zbiornik wodny, zaś Ryjek, Feniks, Ania w czwórkę postanawiamy wracać do lokum.Po drodze mijam jakiegoś Boę, niekoniecznie żywego © zibibiker666jakiegoś Boę, niekoniecznie żywego © zibibiker666
Ostatnia fotka przed kolejną mgłą i zimnem zrobiona w Premyslavie, dalej to już tylko mgła i zimno,czyli nic ciekawego © zibibiker666