Beskid Mały, Porąbka - Leskowiec

Wtorek, 7 października 2014 · Komentarze(6)


Pogoda ładniejsza jak latem w sierpniu, postanawiam to wykorzystać jadąc w Beskidy. Planuję w końcu zrealizować etap z Porąbki (a właściwie z Kocierza) czerwonym szlakiem do Leskowca a na powrót obrałem zielony - tak przynajmniej było w planie.




W Wielkiej Puszczy pogoda bajeczna



Dojazd do Kocierza tym razem realizuję zielonym szlakiem z Przełęczy Targanickiej, nie chce mi się przedzierać pomiędzy błotem a ściętym drzewem  w nieoznakowanej części lasu, prowadzącej równolegle do zielonego szlaku



Zajazd Kocierz, pustki. Nic dziwnego, w końcu jesień i do tego wtorek



dalej jadę już swoim trackiem, czerwonym szlakiem do Potrójnej




No i mam szczyt Potrójnej






Całkiem ładny widok z Potrójnej



Na tym zjeździe ostatnio straciłem szprychę, na szczęście tylko jedną :) teraz bez przygód :D



Teraz na trasie mam widoki, a nie jak ostatnio tylko mgłę :)



Na trasie najgorsze co może być to błoto. Większość szlaku jest sucha, ale kałuże i rozjeżdżone drogi zostały i to niestety w newralgicznych miejscach gdzie ciężko momentami przejść a o jeździe można zapomnieć



Docieram do Czarnego Gronia i zastanawiam się w końcu w tym roku ruszy krzesło?



Okolice Łamanej Skały



Ten fragment drogi uwielbiam, bardzo przyjemna droga



I widok który też powala




Z cyklu zjechać czy nie zjechać?? Odpowiedź jest oczywista - w dół na rowerze :)))



Wielokrotnie przejeżdżając ta trasą szukam jaskini która jest na mapie zaznaczona i przypadkiem ją znajduję :)



Jestem na Leskowcu :)





Modyfikuję trochę track i zjeżdżam żółtym szlakiem do Targoszowa a stamtąd mam zamiar wbić się jakimiś drogami nieoznakowanymi na mój track....niestety zapomniałem jedną rzecz - że w Beskidach takie kombinacje mogą skończyć się spacerem i nie miłym pod górę :(




I to mój spacerek :(((



Przedzierając się przez las docieram w końcu na szlak, a tu piękna droga



Tylko tego fragmentu nie dało się podjechać przez śliskie kamienie



Na zielonym szlaku widać pięknie Babią Górę pokrytą chmurami



Zostaje mi końcówka zielonego który jest w miarę przejezdny, znany i przyjemny



Bardzo fajnie się nim jeździ. Jedynie pod Kocierz czeka mnie ciężki podjazd łąką. Od Kocierza wracam nieoznakowanym szlakiem do Wielkiej Puszczy i auta. Dzień udany w 100% :)


Komentarze (6)

Dokładnie Greger, wykorzystałem pogodę i trasę na maxa!!

z1b1 06:19 czwartek, 16 października 2014

Nie dziwię się, że wypad udany w 100%, bo piękna pogoda + jesień + góry + tyle świetnych punktów widokowych to musi być udana wycieczka. Ostatnimi czasy warunki na rower naprawdę są świetne i wykorzystałeś to na maksa :). Pozdrawiam!

Greger 11:13 środa, 15 października 2014

Lea- tak sobie stwierdziłem i się zdziwiłem czemu nie ma ludzi w górach, tylko w sklepach siedzą zamiast korzystać z uroków pogody? Ale dzięki temu nie ma tłumów na szlakach i można sobie spokojnie pojeździć.
Ten zjazd to właśnie typowy dla Ciebie, pewnie nawet nie zatrzymałabyś się aby się zastanowić nad wyborem tak/nie, tylko po prostu pognała w dół :) Kusi :D

z1b1 10:49 wtorek, 14 października 2014

"Zajazd Kocierz, pustki. Nic dziwnego, w końcu jesień i do tego wtorek" - taaa, niby jesień i wtorek, ale tak jak piszesz - pogoda piękniejsza niż latem. Poza tym ostatnio mnie zaszła myśl, podczas przedpołudniowych zakupów w Biedronce, że więcej w tygodniu tam ludzi niż w weekendy. I tak pomyślałam, że skoro z takim zacietrzewieniem okupują kolejki sklepowe to dlaczego w tak cudowną pogodę nie wybiorą się w góry...? Nic tylko korzystać!

Widoki bajka! I zjazd "zjechać/nie zjechać" kuszący nieziemsko :-)

Lea 09:58 wtorek, 14 października 2014

W sumie po raz pierwszy (chyba) zjeżdżałem ten zjazd, do tej pory pamiętam go z drugiej strony. Bardzo fajny,ale chwilę zawahania miałem, dlatego tez zrobiłem na nim fotkę :)
Cała trasa należy do moich ulubionych,a w planie była jeszcze pętla z Kocierza na Żar czerwonym na powrocie, z której zrezygnowałem (brakło czasu)

z1b1 09:31 wtorek, 14 października 2014

Fajna pętla, no i najważniejsze bez przygód ;) Zjazd "zjechać/nie zjechać" jeden z moich ulubionych, choć krótkich, ale mozna technikę poćwiczyć ;)

k4r3l 09:18 poniedziałek, 13 października 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zwina

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]