Trutnov i okolice
Sobota, 8 marca 2014
· Komentarze(2)
Kolejny wypad z BS ekipą. Tym razem trasa zaplanowana przez Tomka, dograna przez Ryjka,zrealizowana przez Janka a przejeżdżona przez nas wszystkich skierowana była do Trutnova i w Karkonosze.
Na początek pakowanko cennego dobytku do transportu zbiorowego,po czym na dotarciu na miejsce naszym oczom ukazały się cenne towary zakupione na aukcji w jednym z portali internetowych za oszałamiającą cenę 1 zł :)
Początek wyprawy,najpierw trzeba wypakować towar...dość cenny ( w aukcji na Allegro za 1 zł) © zibibiker666
Po drodze był jakiś dzwon, w sumie nie wiem do czego on służył ale trzeba było sprawdzić :) © zibibiker666
Było takich dwóch co się odważyli ale w razie czego szybko dali dyla :) © zibibiker666
Przeprawa narciarska przez las (o kurcze,zapomnieliśmy nart) © zibibiker666
Co ciężkiej przeprawie śnieżnej docieramy....no właśni,gdzie?? W sumie nie pamiętam,wiem tylko że w środku tak mocno grzali że z gorąca chodziliśmy prawie nago :) © zibibiker666
A oto dowód naszej gorącej atmosfery :) © zibibiker666
Co mogło być po drodze? Jakieś stare,zamieszkałe budynki,w środku piwo lało się strumieniami a dziewczyny tańczyły na rurce...o kurcze,to nie ta bajka © zibibiker666
Ponieważ dziewczyny gorące,postanowiły się wdrapać na bunkier i udowodnić że tylko one mogą rozgrzać atmosferę :) © zibibiker666
Więc długo nie myśląc jedziemy w kolejne ciekawe miejsce,podobno jeszcze bardziej gorące © zibibiker666
I tak docieramy w kolejne gorące i ciekawe miejsce...imprez nie było końca :) © zibibiker666
Ponieważ byliśmy zmęczeni tym upałem, ciągłą jazdą i przejechanymi kilometrami,postanowiliśmy się posilić. Nawet Feniks upolował świniaka którego na pewno postanowił zjeść :) © zibibiker666
A na koniec chcieliśmy sprawdzić kto jest twardszy,my czy jakieś tygrysy czy tam jakieś kotki. Z nami nie mają szans :) © zibibiker666