Jezioro Żywieckie, Kocierz
Niedziela, 27 kwietnia 2014
· Komentarze(0)
Kategoria Beskid Żywiecki
Dziś nie pada ale słońca nie ma. Miałem pomysł na Beskidy i trzy podjazdy - Żar,Przegibek i Kocierz,jednak zrezygnowałem z dwóch pierwszych bo wiedziałem że nie dam rady. Trasę wybrałem na Kęty,Porąbkę gdzie spotkałem trójkę szosowców których dogoniłem.Ponieważ jechali wolniej,wyprzedziłem ich.Z czasem mnie dopadli bo jechali po zmianach i do samej tamy na Żywieckim jechali a mną.Tam skręciłem na Zarzecze, oni śmignęli główną. Okrążyłem jezioro, dalej udałem się na Kocierz.Przed mocnym podjazdem zrobiłem krótką przerwę na doładowanie się bananami i w górę!! Podjazd nawet poszedł gładko,co mnie zdziwiło. Później zostaje mi Andrychów, Wieprz,Osiek a na koniec postanowiłem dokręcić przez Skidziń. Średnia dupy nie urywa, bo słaby dziś byłem na maxa. Trzeba pracować nad mocą!!!