Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:4974.51 km (w terenie 1745.00 km; 35.08%)
Czas w ruchu:239:29
Średnia prędkość:20.77 km/h
Maksymalna prędkość:73.30 km/h
Suma podjazdów:46005 m
Maks. tętno maksymalne:187 (95 %)
Maks. tętno średnie:152 (77 %)
Suma kalorii:126882 kcal
Liczba aktywności:89
Średnio na aktywność:55.89 km i 2h 41m
Więcej statystyk

Kolejne nowe trasy graniczniakiem, Konicek - Borówkowa

Wtorek, 18 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Lądek, MTB, Samotnie
Pogoda jakaś się zrobiła, więc szkoda siedzieć w domu.Znów postanowiłem odkrywać nowe trasy.Tym razem ścieżki dydaktyczne wokoło Karpienia na których okazało się że jest liczny ciąg skałek widokowych. Po dotarciu na Cerny Kout,skręciłem na niebieski pieszy wzdłuż granicy gdzie wjechałem na Kobylą Kopę, niewiele niższą niż Borówkowa bo 852 m.n.p.m. A z niej świetny zjazd singlem do Zalesi. Dalej to już granica, Borówkowa i urwany łańcuch - pierwszy rak na Borówkową musiałem wejść pieszo :)))
Na początku wyjazdu korzystam ze źródełka...a raczej chciałbym,bo zaschło
Na początku wyjazdu korzystam ze źródełka...a raczej chciałbym,bo zaschło © zibibiker666
Pierwsza skałka na drodze,dość mi znana, nic nowego
Pierwsza skałka na drodze,dość mi znana, nic nowego © zibibiker666
W pewnym momencie postanawiam znów odkryć nowe drogi,okazuje się ze ta jest pełna telewizorów i technicznych odcinków
W pewnym momencie postanawiam znów odkryć nowe drogi,okazuje się ze ta jest pełna telewizorów i technicznych odcinków © zibibiker666
Kto to lubi,ten wie co to znaczy
Kto to lubi,ten wie co to znaczy © zibibiker666
Oczywiście okazuje się że na ścieżce której nie znam jest kolejna skałka
Oczywiście okazuje się że na ścieżce której nie znam jest kolejna skałka © zibibiker666
Zwana Igliczniakiem, słyszałem a nigdy nie byłem,do teraz
Zwana Igliczniakiem, słyszałem a nigdy nie byłem,do teraz © zibibiker666
Na niej oczywiście punkt widokowy troszkę przysłonięty przez drzewa
Na niej oczywiście punkt widokowy troszkę przysłonięty przez drzewa © zibibiker666

Kolejnym moim krokiem było udanie się z Cerny Kout niebieskim szlakiem wzdłuż graniczniaka gdzie docieram na Konicek lub Kobyla Kopa 852 m
Kolejnym moim krokiem było udanie się z Cerny Kout niebieskim szlakiem wzdłuż graniczniaka gdzie docieram na Konicek lub Kobyla Kopa 852 m © zibibiker666
A z niego singielek jak się patrzy,super droga!!!
A z niego singielek jak się patrzy,super droga!!! © zibibiker666
Pozostaje tylko w dół :)))
Pozostaje tylko w dół :))) © zibibiker666
Przede mną singiel
Przede mną singiel © zibibiker666
I tak docieram do Zalesi,samego szczytu
I tak docieram do Zalesi,samego szczytu © zibibiker666
Oto dowód że tu byłem :)))
Oto dowód że tu byłem :))) © zibibiker666
A nawet załapałem się na zdjęcie :)))
A nawet załapałem się na zdjęcie :))) © zibibiker666
Gdy dotarłem na Borówkową, rower miałem z dwóch częściach...w jednej ręce łańcuch, w drugiej resztę roweru.Jednak limitu pecha nie wyczerpałem :(
Gdy dotarłem na Borówkową, rower miałem z dwóch częściach...w jednej ręce łańcuch, w drugiej resztę roweru.Jednak limitu pecha nie wyczerpałem :( © zibibiker666

Nowe drogi wokoło Javornika

Piątek, 14 marca 2014 · Komentarze(0)
Tym razem jadę bez planu.Początkowo miałem zamiar na Borówkową ale na Rozdrożu Zamkowym zmieniam kierunek.Patrzę na mapę i widzę drogę którą nie jechałem - ścieżka dydaktyczna nr 4 w kierunku na Cerny Kout - super!
Dalej zjeżdżam niebieskim pieszym do cyklotrasy 6044 z zamiarem zobaczenia w końcu Zamku Rychleby.Większość drogi znam,ale na zamku jeszcze nie byłem.Jak tylko po mojej prawej pojawia się czerwony pieszy na zaemk to skręcam-super signgielek!! Na zamku robię parę fotek,dalej jadę na punkt widokowy. I tam mapa w rękę, postanowiłem że nie pojadę do Javornika nudnym asfaltem,tylko jeszcze przeze mnie nie jechanym zielonym pieszym do Travnej. Strzał w dziesiątkę-super droga!!!! Bardzo ciężkie,sztywne podjazdy na początek (niczym w cyklu pewnego maratonu) po wyjechaniu do Zalesi nagradzają mi szybkimi zjazdami i bardzo ładnymi widokami na dolinę w Travnej,z Borówkową w tle.Polecam szlak w obie strony,choć lekki nie jest!
Z Karpienia jadę nową drogą na Cerny Kout, ciekawa i techniczna droga, czemu wcześniej jej nie widziałem?
Z Karpienia jadę nową drogą na Cerny Kout, ciekawa i techniczna droga, czemu wcześniej jej nie widziałem? © zibibiker666
Jadąc drogą 6044 docieram do skrzyżowania ze szlakiem czerwonym pieszym w kierunku zamku Rychleby który postanawiam zobaczyć
Jadąc drogą 6044 docieram do skrzyżowania ze szlakiem czerwonym pieszym w kierunku zamku Rychleby który postanawiam zobaczyć © zibibiker666
Zamek okazuje się troszkę lepiej zachowany niż Karpień choć też zostały jego resztki
Zamek okazuje się troszkę lepiej zachowany niż Karpień choć też zostały jego resztki © zibibiker666
Z zamku jadę na punkt widokowy Certovy Kazatelny,szkoda że taka słaba przejrzystość powietrza
Z zamku jadę na punkt widokowy Certovy Kazatelny,szkoda że taka słaba przejrzystość powietrza © zibibiker666

Lesni Bar

Czwartek, 13 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria CZ, Samotnie, Wyprawa
Lesni Bar chodzi za mną odkąd o tym miejscu usłyszałem,ale jakoś nie udało mi się nigdy tam dojechać.Zawsze wcześniej skręcałem z cyklotrasy 6044 na Przełęcz Trzech Granic albo zabrakło mi czasu.Nie tym razem,teraz twardo postanowiłem że dojadę tam.I tak korzystając z pogody (podobno ostatnich dni w tym tygodniu) jadę nową częścią trasy z Rozdroża Zamkowego przez Przełęcz Gierałtowską na cyklotrasę 6044 która ma mnie zaprowadzić do celu...
Droga na Rozdroże Zamkowe,znana i lubiana przeze mnie
Droga na Rozdroże Zamkowe,znana i lubiana przeze mnie © zibibiker666
Ostatnie znane miejsce, które zaciekawiło mnie i Anię
Ostatnie znane miejsce, które zaciekawiło mnie © zibibiker666
Test panoramy,zdjęcie na Śnieżnik i Czarną Górę
Panorama na Śnieżnik i Czarną Górę © zibibiker666
Moja ulubiona część drogi,urwanie przerzutki wręcz pewne
Moja ulubiona część drogi,urwanie przerzutki wręcz pewne © zibibiker666
Tutaj też nie za ciekawie,na szczęście przerzutka i hak jeszcze żyją
Tutaj też nie za ciekawie,na szczęście przerzutka i hak jeszcze żyją © zibibiker666
Moja ulubiona polna łąka z Przełęczy Gierałtowskiej w kierunku cyklotrasy 6044
Moja ulubiona polna łąka z Przełęczy Gierałtowskiej w kierunku cyklotrasy 6044 © zibibiker666
Momentami bywało ciekawie,jak na złość zimą miał być śnieg a nie teraz ;)
Momentami bywało ciekawie,jak na złość zimą miał być śnieg a nie teraz ;) © zibibiker666
Utulna Mates,śniegu troszkę tu jest :(
Utulna Mates,śniegu troszkę tu jest :( © zibibiker666
Dobrze że są znaki,przynajmniej wiem jak trafić do baru
Dobrze że są znaki,przynajmniej wiem jak trafić do baru © zibibiker666
Widoczki czasem powalały :)
Panorama na Ryhleby, widoczki czasem powalały :) © zibibiker666
Okazało się że dojazd do Leśnego Baru nie będzie taki łatwy
Okazało się że dojazd do Leśnego Baru nie będzie taki łatwy © zibibiker666
Momentami bywało jeszcze ciekawiej :)
Momentami bywało jeszcze ciekawiej :) © zibibiker666
A po drodze złapały mnie dwa wilki,trzeba było uciekać :))))
A po drodze złapały mnie dwa wilki,trzeba było uciekać :)))) © zibibiker666
Przedsmak Leśnego Baru, nawet fajne to coś :)
Przedsmak Leśnego Baru, nawet fajne to coś :) © zibibiker666
W końcu pojawia się długo poszukiwany Bar :)
W końcu pojawia się długo poszukiwany Bar :) © zibibiker666
No teraz test tego co oferuje :))))
No teraz test tego co oferuje :)))) © zibibiker666
Do wyboru, do koloru :))))
Do wyboru, do koloru :)))) © zibibiker666
Droga do domu,to droga ku męce.Podjazdy może i asfaltowe ale lekkie nie są
Droga do domu,to droga ku męce.Podjazdy może i asfaltowe ale lekkie nie są © zibibiker666
Te wiatraki przy drodze zawsze mi się podobały
Te wiatraki przy drodze zawsze mi się podobały © zibibiker666
Wyciąg w Ramzovej z wiatrakiem w tle
Wyciąg w Ramzovej z wiatrakiem w tle © zibibiker666
Urokliwa Branna na koniec jazdy
Urokliwa Branna na koniec jazdy © zibibiker666
Jechałem o suchym .... od Ramzovej i w sumie te oto trunek na Przełęczy Płaszczowa mnie uratował :)
Jechałem o suchym .... od Ramzovej i w sumie te oto trunek na Przełęczy Płoszczyna mnie uratował :) © zibibiker666

Tour de Kłodzko

Wtorek, 11 marca 2014 · Komentarze(0)
Tym razem treningowo do Kłodzka i spowrotem. Dojazd lżejszy bo jakoś tak jest że jest z wiatrem i lekko pod górkę,spowrotem gorzej ale jakoś udało się na powrocie utrzymać średnią powyżej 25 km/h.

Kawa na Paprseku...prawie kawa :(

Poniedziałek, 10 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria CZ, Lądek, MTB, Samotnie, Wyprawa

Dziś pogoda cieplejsza, więc postanowiłem że udowodnię pewnym niedowiarkom że kawę w Czechach też piję :)))
Wypadło że pojadę trasą dnia wcześniejszego którą mieliśmy przejechać wspólnie z Anią,ale z mojej winy nie udało się.Teraz starałem się zdążyć przez zamknięciem schroniska.

Na początek jadę nową trasą
Tak jak wczoraj,widok ładny,tylko przejrzystość powietrza mała
Tak jak wczoraj,widok ładny,tylko przejrzystość powietrza mała © zibibiker666

Tak to wygląda z tyłu,same ścinki drzew
Tak to wygląda z tyłu,same ścinki drzew © zibibiker666

Wjeżdżając już w Bialskie przede mną pierwsze złamane lody
Wjeżdżając już w Bialskie przede mną pierwsze złamane lody © zibibiker666

Niestety okazało się że dalej śniegu jest więcej
Niestety okazało się że dalej śniegu jest więcej © zibibiker666

Co nawet widać na polanie i między drzewami
Co nawet widać na polanie i między drzewami © zibibiker666

Tylko dlaczego jak zimą chcieliśmy jeździć na nartach to śniegu nie było a teraz pełno?
Tylko dlaczego jak zimą chcieliśmy jeździć na nartach to śniegu nie było a teraz pełno? © zibibiker666

Niestety zaczyna się moja pierwsza na trasie przygoda.Złapałem aż cztery dziury,dętkę łatałem trzykrotnie
Niestety zaczyna się moja pierwsza na trasie przygoda.Złapałem aż cztery dziury,dętkę łatałem trzykrotnie © zibibiker666

Powietrze schodzi dalej,ale jakoś jadę.Do Paprseka mam niecały kilometr a wytraciłem ponad godzinę na łatanie dętek :(((
Powietrze schodzi dalej,ale jakoś jadę.Do Paprseka mam niecały kilometr a wytraciłem ponad godzinę na łatanie dętek :((( © zibibiker666

Śniegu coraz więcej a mnie coraz bardziej rzuca po nim na flaku :(((
Śniegu coraz więcej a mnie coraz bardziej rzuca po nim na flaku :((( © zibibiker666

Z kawy rezygnuję tuż przy Paprseku jak kolejny raz namachałem się pompką.Jest już dość zimno,więc nie ryzykuję. Robię fotkę schroniska i jadę dalej.

Pamiątkowa fotka Paprseka,chyba jednak powinienem jechać na piwo,może wtedy nie złapałbym tyle dziur :((
Pamiątkowa fotka Paprseka,chyba jednak powinienem jechać na piwo,może wtedy nie złapałbym tyle dziur :(( © zibibiker666

Widoczki były ładne,w oddali było widać sporo śniegu na szczycie.Szkoda tylko że aparat tak dobrze tego nie uwiecznił
Widoczki były ładne,w oddali było widać sporo śniegu na szczycie.Szkoda tylko że aparat tak dobrze tego nie uwiecznił © zibibiker666

Zjeżdżam więc w dół magistralą,niestety tu też pełno śniegu :(((
Zjeżdżam więc w dół magistralą,niestety tu też pełno śniegu :((( © zibibiker666

Jadę moim ulubionym ciekawym korzennym singielkiem.Ten kto uwielbia techniczne ścieżki,to polecam :) W realu dużo ciekawsze :)
Jadę moim ulubionym ciekawym korzennym singielkiem.Ten kto uwielbia techniczne ścieżki,to polecam :) W realu dużo ciekawsze :) © zibibiker666

Czasami znajdą się jakieś telewizory na trasie :)))
Czasami znajdą się jakieś telewizory na trasie :))) © zibibiker666

Dalej staram się wbić z czerwonego na graniczniak gdzie prowadzi zielony pieszy do Przełęczy Płoszczyna.I tu wielkie odkrycie,super zjazd.Techniczny,szybki,szutrowo-korzenny.Po prostu bajka :)) Pierwszy raz nim jechałem i na pewno nie ostatni :))) zdjęć nie mam bo jazda była zbyt ciekawa aby się zatrzymywać :)

Już na Przełeczy Płoszczyna
Na Przełeczy Płoszczyna © zibibiker666

Niestety jak zjeżdżałem z przełeczy okazało się że nie chodzą mi tylne przerzutki.Okazało się że zerwałem linkę.Na dodatek wygiąłem całą przerzutkę.W domu niestety okazało się że hak jest wygięty.Na szczęście naprostowałem go ale na jak długo??

Kłodzkie korony

Piątek, 7 marca 2014 · Komentarze(0)
Krótki wyjazd do Kłodzka i spowrotem po korony w przeddzień jak zawsze świetnej wyprawy z ekipą BS,tym razem w Karkonosze!

Borówkowa inne podejście

Środa, 5 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Lądek, MTB, Samotnie
Postanowiłem rozpocząć jakieś lekkie treningi. Na początek baza.Ponieważ nie mam szosy,a góry w pobliżu, warto było spróbować pojechać wyżej.I padło na Borówkową,ale z całkiem innej strony.Wjazd od Orłowca,po części trasą maratonu Powerade sprzed dwóch lat gdzie patrząc na Garmina i kontrolując wysokość postanowiłem z drogi utwardzonej leśnej zaliczyć przecinkę na granicznik.I po wjechaniu na niego okazało się że jestem za szczytem Borówkowej,tuż poniżej skałek przy których jechać raczej się nie.Tam pozostało mi wdrapać się w miejscach nieprzejezdnych z którymi i tak kiedyś trzeba będzie zmierzyć.
Podejście pierwsze, podjechać się nie dało a i zjazd tą drogą dodawał wrażeń
Podejście pierwsze, podjechać się nie dało a i zjazd tą drogą dodawał wrażeń © zibibiker666
Podejście drugie,tu już było lepiej.Kto zna zjazd z Borówkowej ten wie co ta droga znaczy :)
Podejście drugie,tu już było lepiej.Kto zna zjazd z Borówkowej ten wie co ta droga znaczy :) © zibibiker666
Podejście drugie,tu już było lepiej.Kto zna zjazd z Borówkowej ten wie co ta droga znaczy :)
Podejście drugie,tu już było lepiej.Kto zna zjazd z Borówkowej ten wie co ta droga znaczy :) © zibibiker666
Wieża ciut bliżej w nowej szacie fotograficznej
Wieża ciut bliżej w nowej szacie fotograficznej © zibibiker666


Rozgrzewka przed niedzielna

Sobota, 1 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Lądek, MTB, Samotnie
Przeddzień wypadu z ekipą trzeba było sprawdzić rower i lekko rozkręcić zastane nogi (przynajmniej z braku roweru). Rower sprawny,tyłek prawie też :)
Pierwszy dzień rowerowy, mały widoczek upamiętniony na fotce
Pierwszy dzień rowerowy, mały widoczek upamiętniony na fotce © zibibiker666

Pierwsza jazda rowerem w nowym roku

Piątek, 3 stycznia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Lądek, MTB, Samotnie
Pierwszy wyjazd w Nowym Roku.
Pogoda na narty nie bardzo,więc jadę w kierunku Hanusovic do źródełka.Ale niestety zlodzona droga droga przez Nową Morawę odwlekła mnie od tego pomysłu i zawróciłem do Lądka.Trasami dydaktycznymi oraz pieszymi pojechałem na Rozdroże Zamkowe.Stamtąd w dół zielonym rowerowym na stok narciarski i na rynek.
Zdjęć kilka mam,ale nic ciekawego to nie wstawiam.