Wpisy archiwalne w kategorii

Kotlina K-ka

Dystans całkowity:1925.80 km (w terenie 1346.00 km; 69.89%)
Czas w ruchu:123:35
Średnia prędkość:15.58 km/h
Maksymalna prędkość:67.60 km/h
Suma podjazdów:38652 m
Maks. tętno maksymalne:187 (95 %)
Maks. tętno średnie:150 (76 %)
Suma kalorii:62063 kcal
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:60.18 km i 3h 51m
Więcej statystyk

Paprsek na luzie

Niedziela, 22 czerwca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Kotlina K-ka, MTB
Uczestnicy
Na dobitkę dnia poprzedniego zrobiliśmy coś lekkiego (fajnie się zrymowało). Tym razem ja rzuciłem temat - Paprsek i Borówkowe Knedliki :)
Na parkingu mieliśmy ładną pogodę więc pozostali uczestnicy wyprawy stwierdzili że nie ma sensu cokolwiek ciepłego brać, w końcu jest słońce :)
No i było,ale tylko na parkingu.Później było zimniej i zaczęło kropić.Mimo przeciwności pogodowych docieramy do celu.

No i jesteśmy na Paprseku © zibibiker666



Ten piesek jest tu zawsze :) © zibibiker666

Po to przyjechaliśmy, smaczne :) © zibibiker666

Najlepsza część trasy, singiel wzdłuż granicy do Przełęczy Płoszczyna © zibibiker666



Na nim można śmigać, super © zibibiker666

Przełęcz Płoszczyna i trabancik © zibibiker666

Śnieżnickie wyzwanie

Sobota, 21 czerwca 2014 · Komentarze(2)
Kategoria CZ, Kotlina K-ka, MTB, Wyprawa
Uczestnicy
/wpis z odzysku/

Tym razem przewodnikiem czterobikowego stada został Bogdan. Plan był ambitny ok. 80 km i ponad 2500 m przewyższeń. Choć plan nie zawsze się realizuje w 100% to ten akurat po modyfikacjach został zrealizowany w 101% :)
Ciepło nie było,ale co tam. Damy radę! Początek dla mnie ciężki,okazuje się że nogi słabe po dwutygodniowej przerwie.Mimo to nie poddaję się i jedziemy na Śnieżnik, gdzie większość trasy mamy we mgle.

Schronisko na Śnieżniku, mgła że nie widać kół w rowerze ala Silent Hill

Zimno, trzeba rowery ogrzać w schronisku bo my jakoś damy radę © zibibiker666
Atakujemy na szczyt po wyśmienitym jedzeniu i wspaniałej kulturze panującej w schronisku



I zaczęło się, Śnieżnik atak! © zibibiker666


Prawie w chmurach


Dojeżdżamy...


Na szczycie czekał na nas profesjonalny fotograf aby zrobić nam pamiątkową fotkę

A skoro wjechaliśmy to teraz w dół, czyli to na czekaliśmy dłuuugo..





Teraz będzie wisienka na torcie czyli zjazd ze szczytu Śnieżnika


Jakiś widoczek też się przyda do albumu :) 






Po wspaniałym zjeździe jedziemy w kierunku na Dolni Morave gdzie  atakujemy pamiętny i wspaniały trawers wokoło Śnieżnika.




Lea na Slamence uroczyście przysiega że będzie jeździć szybciej :) 


Głód jest bezlitosny, więc jedziemy coś zjeść. Na szczęście już czekali na nas z obiadem :)

W tym miejscu czekał na nas obiad 

Po obiedzie dalszej części nie pamiętam :( straciłem wątek gdzieś na początku "ściany" i wiem tylko że walczyłem aby złapać oddech, bo sił już dawno zabrakło :)
Skoro jednak respirator mi pomógł, po jakiś paru godzinach dojechałem na szczyt, gdzie reszta czekała na mnie znudzona z pytaniem: "masz piwo??" a że nie miałem to stwierdzili że więcej na mnie czekać nie będą i jadą do baru :)
Na szczęście odkułem się na żółtym szlaku gdzie poprowadził nas prosto do auta.

Navrsi

Niedziela, 4 maja 2014 · Komentarze(0)
Niespodziewanie w Jeseników wróciłem dzień wcześniej, moje plany Rychlebskich Stezek zniwelowała pogoda i brak możliwości powrotu w dobrym czasie aby zdążyć przed korkami wracających ludzi z majówki.
Długo nie myśląc, zaplanowałem sobie trasę częściowo terenową do Hanusovic przez Navrsi. Niestety z braku czasu dojechałem tylko do schroniska. Może i pogoda była słoneczna,ale bardzo zimno.Najgorszy był wiatr na powrocie.Nie dało się jechać tak mocno wiało. Trasa jednak zaliczona :)
Czarna Góra zlodzona, drzewa białe
Czarna Góra zlodzona, drzewa białe © zibibiker666
Ktoś sobie robił jaja w Bolesławowie, dosłownie :)
Ktoś sobie robił jaja w Bolesławowie, dosłownie :) © zibibiker666
Po drodze mijam jakąś kapliczkę, na mapie zobaczyłem że to Kaple
Po drodze mijam jakąś kapliczkę, na mapie zobaczyłem że to Kaple © zibibiker666
Widok z Navrsi, momentami było widać Pradziada
Widok z Navrsi, momentami było widać Pradziada © zibibiker666
Schronisko w całej okazałości
Schronisko w całej okazałości © zibibiker666
Ośnieżone drzewa na Kralickym Śnieżniku
Ośnieżone drzewa na Kralickym Śnieżniku © zibibiker666
Z daleka widać lepiej jak wyżej wszystko było białe
Z daleka widać lepiej jak wyżej wszystko było białe © zibibiker666
Ostatnie skrzyżowanie w górach, początkowo źle pojechałem
Ostatnie skrzyżowanie w górach, początkowo źle pojechałem © zibibiker666
Jestem przy źródełku, teraz przejście przez granicę i miał być szybki zjazd do Bolesławowa,ale wiatr zrobił swoje :(
Jestem przy źródełku, teraz przejście przez granicę i miał być szybki zjazd do Bolesławowa,ale wiatr zrobił swoje :( © zibibiker666

Vysoki Kamen, Borówkowa

Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria CZ, Kotlina K-ka
Uczestnicy
Ponieważ ostatnio nie udało się zrealizować całego planu wyjazdu na Borówkowej i zaliczenia punktów widokowych, tym razem trzeba było je zrealizować choć przynajmniej jedne z punktów widokowych - Vysoky Kamen.
Na początek pojechaliśmy na Przełęcz Lądecką skąd czeską stroną nieoznakowanym szlakiem do Kameny Most. Najlepsze było stamtąd,bo ściana czerwonym szlakiem pieszym do punktu Vysoky Kamen. Szlak jest super ale w przeciwną stronę. Potem pozostała nam Borówkowa od całkiem innej strony oraz Konicek.
Na Przełęczy Lądeckiej pojawiły się nowe znaki
Na Przełęczy Lądeckiej pojawiły się nowe znaki © zibibiker666
Z tego miejsca zaczął się ciężki podjazd,a raczej podejście czerwonym pieszym
Z tego miejsca zaczął się ciężki podjazd,a raczej podejście czerwonym pieszym © zibibiker666
Co zresztą widać na załączonym obrazku
Co zresztą widać na załączonym obrazku © zibibiker666
Ale ten trud opłacił się,w końcu Vysoki Kamen
Ale ten trud opłacił się,w końcu Vysoki Kamen © zibibiker666
Schodki do nieba :)) polcam wchodzenie w SPD :D
Schodki do nieba :)) polcam wchodzenie w SPD :D © zibibiker666
Widok z Vysokiego Kamena na okolice
Widok z Vysokiego Kamena na okolice © zibibiker666
Nawet widać wiatraki w Paczkowie
Nawet widać wiatraki w Paczkowie © zibibiker666
Z czerwonego pieszego pojechaliśmy zielonym rowerowym na Borówkową
Z czerwonego pieszego pojechaliśmy zielonym rowerowym na Borówkową © zibibiker666
Zjazd z Borówkowej niebieskim pieszym
Zjazd z Borówkowej niebieskim pieszym © zibibiker666
Na singielku w okolicach Konicek
Na singielku w okolicach Konicek © zibibiker666

Góry Bystrzyckie burzowo

Sobota, 19 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Pomysł na połączenie dwóch tras znalazł się niedawno...połączenie trasy Gór Bystrzyckich Ryjka i Szczytnika Ani. Wyszedł z tego dość długi i ciekawy wypad z burzą w tle.A miało nie padać.Dobrze że chociaż ciepło było :))
Dojazd na Szczytnik, najpierw skałki
Dojazd na Szczytnik, najpierw skałki © zibibiker666
A później widoczek na okolice
A później widoczek na okolice © zibibiker666
Nawet na fotkę i ja się załapałem
Prawie jak selfie :) © zibibiker666
Podobno na zamku straszy :)))
Podobno na zamku straszy :))) © zibibiker666
Nauka zjazdu na
Nauka zjazdu na "upartego" © zibibiker666

W Górach Bystrzyckich które dość dobrze znaliśmy, mieliśmy dość dręczącą niespodziankę. Świeżo wysypane ścieżki leśne, typowym tłuczniem który jeszcze nie był wyrównany. Dało to w kość :(
Niekończący się podjazd na świeżym wysypanym tłuczniem dający się we znaki gorzej jak stromy podjazd
Niekończący się podjazd na świeżym wysypanym tłuczniem dający się we znaki gorzej jak stromy podjazd © zibibiker666

Gdy wjechaliśmy w końcu na "normalne" drogi, zaczęło grzmieć. Jeszcze nie padało, ale wiedzieliśmy że może nas czekać prysznic. Im bliżej Jagodnej tym gorzej. Zaczęło kropić. Na szczęście do Schroniska dojechaliśmy lekko zmoknięci.
Ta burza cały czas nas goniła a czasem i grad dopadł
Ta burza cały czas nas goniła a czasem i grad dopadł © zibibiker666
Więc schronienie znaleźliśmy w schronisku
Więc schronienie znaleźliśmy w schronisku "Jagodna" © zibibiker666
Taka mała zachęta dla rowerzystów
Taka mała zachęta dla rowerzystów © zibibiker666
Strażnik rowerów,przynajmniej nikt nie ukradnie
Strażnik rowerów,przynajmniej nikt nie ukradnie © zibibiker666

Wchodzimy do Schroniska - szok. Przyjemnie, przytulnie (ja byłem pierwszy raz po zmianie właściciela) a jedzenie podobno pyszne. Zamawiamy porcje, pieski sobie po schronisku chodzą. Nawet jeden z nich sobie śpi nie przejęty niczym :)
A ten chyba się przejadł :)
A ten chyba się przejadł :) © zibibiker666

Dostaję posiłek i przeżywam szok. Mam to zjeść? Jak,gdzie? Przecież nie dam rady.
Zamówiłem taki posiłek,trudno było po nim dojechać do mety :)
Zamówiłem taki posiłek,trudno było po nim dojechać do mety :) © zibibiker666

Zjadłem tylko część porcji. Padać przestało. Wracamy leśnymi odcinkami na "czuja". W lesie mokro, my nieźle ubłoceni. No cóż, taki zawód wybraliśmy - MTB :)

Hrad Rychleby

Niedziela, 6 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria CZ, Kotlina K-ka, MTB
Uczestnicy
Skoro nie udało się zwiedzić Zamku dzień wcześniej, wspólnie ale już w mniejszym gronie uczyniliśmy w dniu dzisiejszym.Tym razem pogoda była mniej barowa :)
Chciałem jechać przed siebie ale na drodze znów miałem przeszkodę
Chciałem jechać przed siebie ale na drodze znów miałem przeszkodę © zibibiker666
Na punkcie widokowym Certovy Kazately nawet słońce zaczęło się pojawiać
Na punkcie widokowym Certovy Kazately nawet słońce zaczęło się pojawiać © zibibiker666
Zmierzając w kierunku widoku szukałem ładnych widoków
Zmierzając w kierunku widoku szukałem ładnych widoków © zibibiker666
Z Zamku Rychleby był całkiem przyjemny kawałęk do zejścia w dół
Z Zamku Rychleby był całkiem przyjemny kawałęk do zejścia w dół © zibibiker666
Fajne drewniane rzeźby
Fajne drewniane rzeźby © zibibiker666
Coś mi dzwoniło w uszach a teraz wiem co
Coś mi dzwoniło w uszach a teraz wiem co © zibibiker666


Prawie Borówkowa z BS

Sobota, 5 kwietnia 2014 · Komentarze(4)
Uczestnicy
Jakiś czas temu Lea rzuciła pomysł zorganizowania się z ekipą na Borówkowej i zjazdem graniczniakiem z wieży.Zaplanowałem więc track,wszystko ustalone,pogoda sprawdzona i pewna,więc jedziemy....no właśnie,pogoda.Ona sprawiła największą niespodziankę,niekoniecznie taką jaką chcieliśmy.Do rana wszystkie portale pogodowe zapowiadały piękną i słoneczną,do tego ciepłą pogodę.A realia pokazały co innego. I zaplanowanej trasy wyszły nici.
Ekipa w komplecie, wszyscy obecni tylko każdy zapomniał kąpielówek i stroju do pływania a pomyłkowo wzięliśmy rowery
Ekipa w komplecie, wszyscy obecni tylko każdy zapomniał kąpielówek i stroju do pływania a pomyłkowo wzięliśmy rowery © zibibiker666
Skoro nie mamy w czym pływać w tą piękną pogodę to zapijmy smutki
Skoro nie mamy w czym pływać w tą piękną pogodę to zapijmy smutki © zibibiker666
A że zabrakło alkoholu i Pani grzecznie nas wyprosiła z baru musieliśmy jednak użyć to co ze sobą wzięliśmy czyli rowery
A że zabrakło alkoholu i Pani grzecznie nas wyprosiła z baru musieliśmy jednak użyć to co ze sobą wzięliśmy czyli rowery © zibibiker666
Na początek zaplanowałem bardzo lajtowy podjazd
Na początek zaplanowałem bardzo lajtowy podjazd © zibibiker666
W pewnym momencie stwierdziliśmy że skoro tak lekko jest to pojedziemy jeszcze lżejszą trasą
W pewnym momencie stwierdziliśmy że skoro tak lekko jest to pojedziemy jeszcze lżejszą trasą © zibibiker666
Aż natrafiliśmy na pewną imprezę na zamku. Dobrze że nic tam nie straszyło :)
Aż natrafiliśmy na pewną imprezę na zamku. Dobrze że nic tam nie straszyło :) © zibibiker666
Skoro tu też zabrakło trunków rozweselacjących postanowiliśmy jechać dalej w poszukiwaniu nowych wrazeń
Skoro tu też zabrakło trunków rozweselacjących postanowiliśmy jechać dalej w poszukiwaniu nowych wrazeń © zibibiker666
Na rozdrożu zamkowym trzeba było obrać kierunek, kto ma większego czuja ten wywącha bar :)))
Na rozdrożu zamkowym trzeba było obrać kierunek, kto ma większego czuja ten wywącha bar :))) © zibibiker666
Niestety początkowo to nie był bar a miejsce w którym g...... widać
Niestety początkowo to nie był bar a miejsce w którym g...... widać © zibibiker666
Gdzie ten bar??? - powiedziała Lea znudzona liczeniem ilości mieszkańców w Zalesi przed wojną :)
Gdzie ten bar??? - powiedziała Lea znudzona liczeniem ilości mieszkańców w Zalesi przed wojną :) © zibibiker666
I w końcu w Travnej poczuła się uratowana :)
I w końcu w Travnej poczuła się uratowana :) © zibibiker666
A tu imprezy nie było końca,była tak gorąca atmosfera że aparat mi zaparował i odmówił posłuszeństwa
A tu imprezy nie było końca,była tak gorąca atmosfera że aparat mi zaparował i odmówił posłuszeństwa © zibibiker666

Nowe drogi wokoło Javornika

Piątek, 14 marca 2014 · Komentarze(0)
Tym razem jadę bez planu.Początkowo miałem zamiar na Borówkową ale na Rozdrożu Zamkowym zmieniam kierunek.Patrzę na mapę i widzę drogę którą nie jechałem - ścieżka dydaktyczna nr 4 w kierunku na Cerny Kout - super!
Dalej zjeżdżam niebieskim pieszym do cyklotrasy 6044 z zamiarem zobaczenia w końcu Zamku Rychleby.Większość drogi znam,ale na zamku jeszcze nie byłem.Jak tylko po mojej prawej pojawia się czerwony pieszy na zaemk to skręcam-super signgielek!! Na zamku robię parę fotek,dalej jadę na punkt widokowy. I tam mapa w rękę, postanowiłem że nie pojadę do Javornika nudnym asfaltem,tylko jeszcze przeze mnie nie jechanym zielonym pieszym do Travnej. Strzał w dziesiątkę-super droga!!!! Bardzo ciężkie,sztywne podjazdy na początek (niczym w cyklu pewnego maratonu) po wyjechaniu do Zalesi nagradzają mi szybkimi zjazdami i bardzo ładnymi widokami na dolinę w Travnej,z Borówkową w tle.Polecam szlak w obie strony,choć lekki nie jest!
Z Karpienia jadę nową drogą na Cerny Kout, ciekawa i techniczna droga, czemu wcześniej jej nie widziałem?
Z Karpienia jadę nową drogą na Cerny Kout, ciekawa i techniczna droga, czemu wcześniej jej nie widziałem? © zibibiker666
Jadąc drogą 6044 docieram do skrzyżowania ze szlakiem czerwonym pieszym w kierunku zamku Rychleby który postanawiam zobaczyć
Jadąc drogą 6044 docieram do skrzyżowania ze szlakiem czerwonym pieszym w kierunku zamku Rychleby który postanawiam zobaczyć © zibibiker666
Zamek okazuje się troszkę lepiej zachowany niż Karpień choć też zostały jego resztki
Zamek okazuje się troszkę lepiej zachowany niż Karpień choć też zostały jego resztki © zibibiker666
Z zamku jadę na punkt widokowy Certovy Kazatelny,szkoda że taka słaba przejrzystość powietrza
Z zamku jadę na punkt widokowy Certovy Kazatelny,szkoda że taka słaba przejrzystość powietrza © zibibiker666

Tour de Kłodzko

Wtorek, 11 marca 2014 · Komentarze(0)
Tym razem treningowo do Kłodzka i spowrotem. Dojazd lżejszy bo jakoś tak jest że jest z wiatrem i lekko pod górkę,spowrotem gorzej ale jakoś udało się na powrocie utrzymać średnią powyżej 25 km/h.

Bielice

Niedziela, 9 marca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Kotlina K-ka, Lądek, MTB

Lajtowy dzień  zmagań na dwóch kółkach.Tym razem postanowiliśmy udać się w Bialskie.Z racji mniejszej ilości czasu (mojego) udało nam się dojechać tylko do Bielic ale i tak było fajnie :)

No i przetarliśmy nowy szlak w Bialskich :)
W razie czego i ja załapałem się na fotkę

Testując nową trasę dotarliśmy do całkiem ciekawego miejsca
Testując nową trasę dotarliśmy do całkiem ciekawego miejsca © zibibiker666